Kim byli pierwsi ludzie, którzy dotarli na Wyspy Brytyjskie?

10

Zagubieni we mgle: kim byli pierwsi osadnicy na Wyspach Brytyjskich i dlaczego czekali tak długo?

Wyspy Brytyjskie to miejsce, które zawsze przyciąga swoją tajemnicą. Mgliste krajobrazy, starożytne ruiny, bogata historia… Ale być może jednym z najbardziej ekscytujących pytań, które niepokoi archeologów i historyków, jest pytanie, kto jako pierwszy przekroczył stopę na tej ziemi? Niedawno nowe wykopaliska w Old Park niedaleko Canterbury ujawniły zdumiewające dowody, które zmuszają nas do ponownego przemyślenia naszego rozumienia wczesnej historii ludzkości w Europie. Ale te odkrycia rodzą jeszcze więcej pytań: kim byli ci ludzie, jak przetrwali w tak trudnym klimacie i dlaczego dotarcie na Wyspy Brytyjskie zajęło im tak dużo czasu?

Zawsze wierzyłem, że studiowanie historii starożytnej to nie tylko spis dat i wydarzeń, ale próba zrozumienia światopoglądu i sposobu życia ludzi, którzy żyli na długo przed nami. Badając artefakty, kości, ślady, staramy się odtworzyć obraz świata, w którym żyli nasi przodkowie. Im dalej w przeszłość spoglądamy, tym trudniejsze jest to zadanie. W przypadku pierwszych osadników na Wyspach Brytyjskich fakt, że zapis archeologiczny jest niezwykle fragmentaryczny, zwiększa złożoność. To tak, jakbyśmy próbowali ułożyć puzzle, w którym brakuje większości elementów lub są one poważnie uszkodzone.

Milion lat opóźnienia: dlaczego Wyspy Brytyjskie czekały?

Fakt, że pierwsze dowody na istnienie hominidów na Wyspach Brytyjskich datuje się na około 850 000 lat temu, a bardziej wiarygodne dowody na około 500 000 lat temu, nasuwa się logiczne pytanie: dlaczego tak długo? Jeśli Homo erectus zaczął opuszczać Afrykę około 1,8 miliona lat temu i rozprzestrzenił się po Azji, dlaczego dotarcie do Europy, a następnie na Wyspy Brytyjskie zajęło im tak dużo czasu? W końcu Afryka nie jest jedynym miejscem, w którym rozkwitł Homo erectus. Mieszkali w Indonezji przez setki tysięcy lat i logiczne wydawałoby się, że rozszerzą swoje terytorium na zachód.

Myślę, że odpowiedź leży w splocie czynników. Po pierwsze klimat. Wyspy Brytyjskie, nawet w okresie międzylodowcowym, nigdy nie były rajem. Surowe zimy, częste deszcze, brak światła słonecznego – wszystko to stwarzało poważne trudności w przetrwaniu. Jak słusznie zauważyła Nina Jabłońska, szczególnym rodzajem testu są niskie poziomy promieniowania ultrafioletowego. Brak witaminy D, problemy z kośćmi, zwiększona podatność na choroby – to wszystko może znacząco zmniejszyć szanse na pomyślne uregulowanie sprawy.

Po drugie, geografia. W okresie, gdy pierwsi ludzie zaczęli zamieszkiwać Europę, Wyspy Brytyjskie były częścią kontynentu. Epoki lodowcowe spowodowały obniżenie poziomu mórz i powstanie lądu między Francją a Anglią. Aby jednak dostać się na Wyspy Brytyjskie, trzeba było przeprawić się nie tylko przez tę krainę, ale także przez wąskie cieśniny. Wymagało to pewnych umiejętności i technologii, takich jak budowanie łodzi lub tratw. I nie jest faktem, że posiadali je pierwsi osadnicy.

Po trzecie, być może była to wielkość populacji. Jeśli liczebność populacji była niewielka, osadnictwo następowało powoli i nierównomiernie. Małe grupy ludzi mogłyby utknąć w odległych regionach i nie być w stanie rozszerzyć swojego terytorium.

Kim byli ci ludzie? Zagadka gatunków

Jeszcze bardziej intrygujące jest pytanie, kim byli pierwsi osadnicy na Wyspach Brytyjskich? Homo erectus? Homo heidelbergensis? Poprzednik homo? A może jakiś inny, wciąż nam nieznany gatunek?

Znaleziska archeologiczne dostarczają sprzecznych danych. W Starym Parku odnaleziono narzędzia kamienne sprzed 773 000–607 000 lat. W Happisburgh odkryto ślady sprzed 850 000–950 000 lat. W Boxgrove znaleziono kości sprzed 500 000 lat. A wszystko to – w różnych miejscach, w różnych warstwach, w różnym czasie.

Myślę, że najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, że Wyspy Brytyjskie były zamieszkane przez różne grupy ludzi należących do różnych gatunków. Być może Homo erectus przybył tu jako pierwszy, ale jego potomkowie wymarli lub zostali zastąpieni przez inne gatunki. Homo heidelbergensis mógł być lepiej przystosowany do surowego klimatu i mógł tu żyć dłużej. Homo antecessor mógł być bardziej zaawansowany i być w stanie stworzyć bardziej złożone narzędzia.

Należy jednak wziąć pod uwagę inne czynniki. Być może mamy do czynienia z hybrydyzacją, gdzie różne gatunki krzyżowały się ze sobą, tworząc nowe linie genetyczne. Być może mamy do czynienia z polimorfizmem, gdzie ten sam gatunek wykazywał różne cechy fizyczne w zależności od środowiska.

Stary Park: nowy rozdział w historii ludzkości

Wykopaliska na terenie Starego Parku są z pewnością przełomem w badaniach początków historii ludzkości w Europie. Alastair Key i jego zespół dokonali niesamowitego odkrycia, udowadniając, że homininy żyły na Wyspach Brytyjskich w epoce lodowcowej. Zmienia to nasze zrozumienie tego, jak nasi przodkowie potrafili przystosować się do trudnych warunków.

Zawsze wierzyłem, że epoki lodowcowe to czasy schyłku i wymierania. Jednak wykopaliska w Starym Parku pokazują, że homininy nie tylko przetrwały, ale także rozkwitły w tym czasie. Tworzyli narzędzia, budowali domy, polowali na zwierzęta i dostosowywali się do środowiska. Byli prawdziwymi bohaterami, którzy pokonali naturę.

Patrząc w przyszłość: co nas czeka?

Wykopaliska w Starym Parku to dopiero początek. Wciąż wiele można się dowiedzieć o pierwszych osadnikach na Wyspach Brytyjskich. Musimy znaleźć więcej kości, więcej narzędzi, więcej śladów. Musimy przeprowadzić badania genetyczne, aby ustalić, do jakiego gatunku należeli ci ludzie. Musimy zbudować dokładniejszy obraz ich stylu życia, kultury i światopoglądu.

Jestem pewien, że przed nami jeszcze wiele niesamowitych odkryć. Być może odnajdziemy nowe zabytki pochodzące z jeszcze wcześniejszego okresu. Być może odkryjemy nowe gatunki hominidów, o których wcześniej nie wiedzieliśmy. Być może uda nam się zrekonstruować pełniejszy obraz ewolucji człowieka.

Studiowanie wczesnej historii ludzkości to nie tylko ćwiczenie akademickie. To próba zrozumienia kim jesteśmy, skąd przybyliśmy i dokąd zmierzamy. To próba znalezienia odpowiedzi na najważniejsze pytania życiowe. I jestem pewien, że pomoże nam w tym badanie pierwszych osadników na Wyspach Brytyjskich.

Podsumowując, chciałbym zauważyć, że badanie wczesnej historii ludzkości jest zadaniem złożonym i fascynującym. Wymaga cierpliwości, wytrwałości, kreatywności i umiejętności dostrzegania powiązań pomiędzy różnymi zjawiskami. Ale rezultaty są tego warte. Bo dzięki temu możemy lepiej zrozumieć siebie i swoje miejsce w świecie.

Należy pamiętać, że dane archeologiczne są zawsze fragmentaryczne i niekompletne. Nigdy nie będziemy w stanie zrekonstruować pełnego obrazu przeszłości. Możemy jednak wykorzystać dostępne dane do zbudowania najbardziej prawdopodobnej hipotezy. I zawsze musimy być gotowi zrewidować naszą hipotezę w świetle nowych odkryć.